Wtapianie węzy w ramkę
Wtapianie węzy, choć jest czynnością dosyć prostą, powinno być przeprowadzone z jak największa starannością. Chodzi o to, by węza po włożeniu do ula nie fałdowała się i nie obciągała, co utrudniałoby pracę pszczołom.
Po pierwsze, trzeba druciany szkielet rozgrzać do tego stopnia, by bez problemu zatopił się w mocowanej węzie. Czym wytworzyć to ciepło? Najlepiej za pomocą specjalnego wytapiacza – prostownika, który przez obwód druta przepuszcza prąd o napięciu 8-14 V. Prostownik trzeba przyłożyć do druta i poczekać aż powoli się on nagrzeje. Wstępnie podgrzana węza musi osiągnąć temperaturę 25 stopni Celsjusza. Trzeba też pamiętać, by czynność tę wykonywać w dość ciepłym pomieszczeniu. Jeśli będzie za zimno, węza umieszczona w ulu będzie silnie odkształcała się i wyginała. Warto więc wykonywać tę czynność w ciągu dnia, a nie w chłodny poranek.
Zanim zaczniemy wtapiać węzę, musimy umieścić ją wewnątrz ramki tak, by z każdej strony zachowany był niewielki odstęp. Szczególnie ważny jest odstęp ramki od dolnej listwy – powinien wynosić około 3 milimetrów. Jeśli o tym zapomnimy, plaster w ciepłym wnętrzu ula będzie się wypaczał. Pamiętajmy też, by drut nie był za gorący – wtedy węza pocięta zostanie na kilka kawałków, a całą pracę trzeba będzie zaczynać od początku z nową węzą.
Niektórzy pszczelarze wykorzystują inny sposób zatapiania węzy. Potrzebna jest do tego deska o wymiarach dopasowanych do wielkości węzy. Najpierw węzę układa się na desce, dopiero potem przykłada drucianą ramkę, a druty podgrzewa. Dzięki temu węza szybko zatapia się w ramkę, a we wnętrzu ula nie będzie się odginać ani odkształcać.
Opracowano na podstawie:
Werner Gekeler, Pszczoły. Poradnik hodowcy, Wydawnictwo RM, Warszawa 2014, s. 158
Zobacz również:
Liczba wyświetleń artykułu: 30349
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!