Rolnik wytruł 7,5 miliona pszczół. Grozi mu do ośmiu lat więzienia 2021
30-letni rolnik spod Świdnicy opryskując pole zakazaną substancją doprowadził do wytrucia 7,5 miliona pszczół. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia.
Wskutek działań rolnika w sumie zostało uśmierconych 245 rodzin pszczelich z ośmiu pasiek w Modliszowie, Pogorzale i Witoszowie. Straty zostały oszacowane na 560 tysięcy złotych. Jeden z poszkodowanych pszczelarzy - Robert Samka z Pogorzał, który w wyniku działań sprawcy stracił 135 pszczelich rodzin, w rozmowie z portalem Świdnica24.pl porównał to zdarzenie do użycia broni chemicznej.
Rolnik wykorzystał w czasie oprysku rzepaku środek owadobójczy, zawierający dimetoat. Tymczasem jest on dozwolony tylko w przypadku upraw takich jak: pszenica ozima, jęczmień ozimy, pszenżyto ozime, żyto, jęczmień jary (do zwalczania skrzypionki zbożowej oraz mszyc), kapusta głowiasta (do zwalczania mszyc), róże pod osłonami, burak cukrowy (do zwalczania mszyc). Zakazane jest natomiast wykorzystywanie tej substancji do skrapiania roślin kwitnących. W konsekwencji, następnego dnia po oprysku pszczoły, które zaczęły siadać na rzepaku po chwili padały nieżywe.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła rolnikowi zarzut doprowadzenia do katastrofy ekologicznej w wymiarze lokalnym. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ponadto prokuratura zabezpieczyła majątek oskarżonego do wysokości 560 tysięcy złotych.
Liczba wyświetleń artykułu: 1250
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!