Portal Pszczelarski

Ul wielokorpusowy - kryteria wyboru

Na zdjęciu: ule wielokorpusowe. Źródło zdjęcia: 2.bp.blogspot.com/_-DoYmRJsRYU/Sda7RqAXcTI/AAAAAAAACCg/kBr7YRtJmUQ/s400/beehives.jpg

ul wielokorpusowy izolacja ula wielokorpusowego kryteria wyboru ula wielokorpusowego ul bezfelcowy gospodarka wędrowna

Ul wielokorpusowy - kryteria wyboru 

Ule korpusowe, ze względu na swą funkcjonalność, są niezwykle popularnym typem uli wykorzystywanym w polskich (i nie tylko) pasiekach. Gdy decydujemy się na zamontowanie ich w naszej, musimy przed realizacją naszego planu pamiętać o kilku kluczowych kwestiach związanych z ich wyborem. 

Ważny jest, przede wszystkim, odpowiedni materiał, z którego ul ma być zbudowany (niezależnie od tego, czy robimy go sami, czy kupujemy). Warto więc przyjrzeć się odrobinę bliżej stojącym przed nami możliwościom. Ule wielokorpusowe są coraz częściej wykonywane z tworzyw sztucznych, jak np. styropian czy pianka poliuretanowa. Są wtedy niezwykle lekkie, więc ich obsługa, np. przenoszenie, jest zdecydowanie prostsza i mniej wymagająca fizycznie. To niezwykle istotne, gdyż korpusy w ulach wielokorpusowych, służą nie tylko jako miejsce bytowania pszczół, ale i jako "zbiornik" na plastry ułatwiający ich przechowywanie oraz transport. Niemniej jednak, ten również wymaga pewnego uprzedniego wkładu pracy własnych rąk. Odpowiednio ostrożne obchodzenie się z ulami z syntetycznych materiałów sprawia, iż korzystać można z nich nawet przez 30 lat, ale koniec końców, ciężej jest o nie dbać. Ule wykonywane tradycyjnie, tj. z drewna, są trochę bardziej wytrzymałe. No i poza tym, co oczywiste, bardziej stylowe czy estetyczne. 

Materiał to jedno, ale wymiary ula to drugie. Jeśli kupujemy ul należy dokładnie zweryfikować, czy wszystkie jego wymiary zgadzają się z oryginalnym projektem, a jeśli budujemy go sami, czy wszystkie montowane przez nas elementy są aby na pewno odpowiednio wysokie, szerokie etc. Nawet małe odchylenia od pierwotnych założeń konstrukcyjnych mogą skutkować poważnymi utrudnieniami w pracy z ulem.  

Warto również zwrócić uwagę na to by ul miał odpowiednią izolację. Izolowane w ulu wielokorpusowym powinny być bowiem: 
- daszek, 
- ściana przednia, 
- ściana tylna. 
Dzięki temu ul będzie bardziej wytrzymały oraz łatwiej będzie utrzymać w jego wnętrzu odpowiednią temperaturę.

Ponadto, ważne by otwór wylotowy był regulowany.  

Dennica ula musi być wyposażona w siatkę, gdyż w ten sposób zagwarantowany będzie odpowiedni przepływ powietrza. Dzięki niej będzie również można monitorować liczbę roztoczy Varroa destructor oraz szybciej móc pozbyć się owych szkodników. Czemu jest to tak istotne? Jaki wpływ na walkę z warrozą ma dennica z siatką? Warroza to niezwykle groźna choroba pasożytnicza zarówno pszczół dorosłych, jak i czerwiu (na zasklepionym czerwiu bytują jedynie samce Varroa). Pszczoły uszkodzone przez owe roztocza żyją o nawet 68% krócej, a czasem jedynie kilka dni. Mają niedorozwinięte skrzydła oraz zbyt krótki odwłoki. Monitorowanie stanu rodziny na bieżąco jest o tyle ważne, iż jedynie niewielkie porażenie jest trudne do zaobserwowania, gdyż nie daje wystarczająco jasnych i widocznych objawów. Niestety, jeśli pszczelarz nie działa, zakażenie się rozwija i zwykle w trakcie zimowli pszczoły masowo umierają z powodu licznych infekcji wirusowych. Tak więc, świadomość stopnia zakażenia rodziny pozwala na podjęcie odpowiednich działań w odpowiednim czasie, a więc i uchronienie rodziny od przyspieszonej śmierci. Jednym ze sposobów na zweryfikowanie, czy i w jakim stopniu nasz ul jest siedliskiem roztoczy, jest korzystanie z siatki dennicy. Wyciągamy ją i sprawdzamy jaki jest osyp pasożyta (poprzez odnajdywanie martwych osobników) na 7 i statystycznie 1 dzień. Jeśli dobowy osyp wynosi więcej niż 8 osobników, musimy szybko rozpocząć odpowiednie działania. Najlepszym terminem na przeprowadzenie takiego testu jest lato, a dokładniej - dwa ostatnie tygodnie lipca. Test warto również powtórzyć jesienią. Jeśli mamy podobne dane z poprzedzającej lato zimy, możemy jasno określić tempo przyrosty zakażenia. 

Tym samym, ponieważ ule korpusowe są pojemne (powiększa się je poprzez dodawanie kolejnych korpusów), często mieszkają w nich naprawdę liczne rodziny, których odbudowanie, po przebytym zakażeniu, będzie czaso- i pracochłonne. Pamiętajmy więc by dennica była odpowiednio wyposażona. 

Decydujmy się również na ule wielokorpusowe o jak najprostszej konstrukcji. Wszelkiego rodzaju "udziwnienia" najczęściej pociągają za sobą konieczność wkładania w typową pracę więcej wysiłku oraz środków finansowych. Tu sprawdza się zasada, iż klasyczne projekty, których skuteczność weryfikowana była przez dziesięciolecia, są najlepszym rozwiązaniem. 

Jako że ule wielokorpusowe mają być przystosowane do gospodarki wędrownej, zwracajmy uwagę na to, czy ich konstrukcja jest prosta, czy są łatwo rozbieralne, czy nie ma w nich żadnych wystających elementów oraz czy mają dobrą (regulowaną) wentylację. Decydując się na dane wymiary ula wielokorpusowego oraz materiał, z jakiego jest zbudowany, warto zapoznać się z panującymi na danym obszarze tendencjami czy trendami. Jeśli zakupimy czy zbudujemy ule, które nie są zbyt popularne, możemy mieć problem z ich ewentualnym odsprzedaniem czy zamianą na ule innego typu. 

Kwestią w pewnym sensie sporną jest wykorzystywanie w ulach felców. Niektórzy autorzy twierdzą, iż dobry ul wielokorpusowy ma konstrukcję bezfelcową, lecz stwierdzenie to nie jest tak do końca oczywiste. Zdaje się bowiem, iż dobrze wykonany felc przyniesie nam więcej pożytku niż szkody, gdyż stanowi jeden z elementów odpowiedniego zabezpieczenia ula przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, np. deszczem (pomoże odprowadzać wodę na zewnątrz ula zapobiegając jej wlewaniu się do środka). Niemniej jednak, jeśli wykonujemy ul wielokorpusowy sami, np. po raz pierwszy, i nie do końca jesteśmy pewni naszych kompetencji w zakresie prac quasi-stolarskich warto, albo bądź poprosić o pomoc profesjonalistę, albo zdecydować się na konstrukcję właśnie bezfelcową. 

Podsumowując: ule wielokorpusowe są praktyczne, łatwe w obsłudze, dostosowane do gospodarki wędrownej, mobilne, łatwo rozszerzalne i sprzyjające sprawowaniu pełnej kontroli nad stanem, liczebnością i zdrowiem pszczelej rodziny. Niemniej jednak, by spełniały te wszystkie zadania, muszą być wykonane z należytą troską o wszystkie wspomniane wyżej detale.

Bibliografia:
Paweł Chorbiński, Jak skutecznie zwalczać warrozę w rodzinach pszczelich?, Życie weterynaryjne nr 85(7)/2010, s. 587- 588.
Werner Gekeler, Pszczoły. Poradnik hodowcy, wyd. RM, Warszawa 2006, s. 32.
Jerzy Marcinkowski, Sprzęt i narzędzia pasieczne [w;] Pszczelnictwo, red. Jarosław Prabucki, wyd. Albatros, Szczecin 1998, s. 430.
Jerzy Wilde, Gospodarka pasieczna [w;] Hodowla pszczół, red. Jarosław Prabucki i Jerzy Wilde, PWRiL, Poznań 2008, s. 249-250. 

Zobacz również:

Ul wielokorpusowy - charakterystyka 

Ul wielokorpusowy - wady i zalety 



Liczba wyświetleń artykułu: 7882

Komentarze z forum pszczelarskiego

Lukasz_Baniak 2015-06-19 17:16:54

Ule bezfelcowe są pod tym względem dobre, że nie występuję w tak dużym stopniu gniecenie pszczół. Co więcej, korpusy dobrze się trzymają. Do transportu trzeba zapiąć ule pasami, tak jak to ma miejsce w przypadku uli felcowych.



  Współpracują z portalem:

Zespół Szkolno-Przedszkolny w Łukcie

Zespół Szkolno-Przedszkolny w Łukcie

Partner serwisu

W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Łukcie realizowany jest projekt ekologiczny "Pszczoły Lubię". Projekt jest laureatem konkursu grantowego "Z Kujawskim pomagamy pszczołom". Grant ufundowała firma ZT Kruszwica S.A. Organizatorem konkursu jest Fundacja Nasza Ziemia. Koordynatorkami projektu są Elżbieta Piotrak i Magdalena Palińska.

Pszczoły Lubię. Cz. 1.

Pszczoły Lubię. Cz. 2.

Malgorzata Radziszewska

Malgorzata Radziszewska

Autorka przepisów kulinarnych

Blogerka kulinarna (amku.blogspot.com), która uwielbia kuchenne eksperymenty. Z zawodu: tester aplikacji. Na co dzień: mama. W wolnych chwilach robi zdjęcia i zajmuje się promowaniem fotografii mobilnej działając w ramach Grupy Mobilni (grupamobilni.pl).

Sałatka z kalafiora z miodem

Sałatka kobieca Keep smiling z miodem

Kukurydziane bułeczki z miodem

Ewa Jarosz

Ewa Jarosz

autor przepisów kulinarnych i bloga dietetykwstolicy.blogspot.com

Dietetyk medyczny, blogerka kulinarna i amator fotografii. Uczy swoich pacjentów jak utrzymać zasady racjonalnego odżywiania czerpiąc przyjemność z jedzenia. Zaraża optymizmem i zdrowym podejściem do życia.

Pieczone owoce z miodem i płatkami owsianymi

Słodka sałatka z kurczakiem

Ciasto orzechowe z miodem