Kremowanie miodu – metody
Kremowanie miodu – metody
Kremowanie miodu to zapewnienie mu takiej konsystencji, która będzie łatwa w użytkowaniu. Dzięki temu miód będzie pozbawiony grudek i dużych kryształków, będzie też zdecydowanie lepiej prezentował się.
Niektóre miody krystalizują w ładną i gładką strukturę, natomiast inne tworzą dość grube kryształy, przez co taki miód bardzo trudno jest wyjąć ze słoika. Aby ułatwić konsumentom korzystanie z dobrodziejstwa naturalnego miodu, pszczelarze stosują różne metody jego kremowania.
Kremowanie przez mieszanie
Jednym z najprostszych sposobów jest intensywne mieszanie miodu. Należy je przeprowadzić w beczce z miodem, ale dopiero wtedy, gdy krystalizacja będzie już dość mocno widoczna – najlepszy moment jest wtedy, gdy kryształy zajmują już jedna trzecią naczynia, w którym miód się znajduje. Wcześniejsze mieszanie nie jest wskazane, gdyż zabieg trzeba będzie później powtarzać wielokrotnie.
Mieszaj we właściwym czasie
Nienajlepszym pomysłem jest też zbyt późne mieszanie – gdy kryształów jest już zbyt dużo, mieszanie może spowodować wzburzenie miodu, a do środka tworzącej się masy będą dostawały się bąbelki powietrza. A powietrze plus woda zawarta w miodzie oznacza przyspieszoną fermentację. Jednym słowem – późnym mieszaniem możemy miód całkowicie zepsuć i nie będzie nadawał się ani do spożycia, ani do sprzedaży. Właściwie przeprowadzone mieszanie miodu powinno sprawić, że miód będzie gładki, gęsty i delikatnie połyskujący jak masa perłowa.
Narzędzia do mieszania
Czym wymieszać miód? Można wykorzystać sporo różnych narzędzi. W sklepach ze sprzętem pszczelarskim dostępne są głównie urządzenia przeznaczone dla dużych pasiek. Ich cena też zwykle jest zaporowa dla właścicieli niewielkich gospodarstw pasiecznych. Jednak nic straconego. Można wykorzystać prostsze narzędzia, a nawet zrobić je samemu. Najprostszym narzędziem jest kawałek belki wykonanej z twardego drewna o przekroju trójkątnym. Można też w tym celu wykorzystać ubijak, a także kawałek metalowej płytki o średnicy 15 cm. Powinna mieć nawiercone niewielkie otwory i być przytwierdzona do metalowej rury (coś na wzór mocno powiększonego ubijaka do ziemniaków). Niestety, korzystanie z takich urządzeń może być mocno wyczerpujące – długie mieszanie osłabi z sił nawet najsilniejszego pszczelarza. Można więc sobie pomóc i wykorzystać do mieszania miodu wiertarkę, a nawet robot kuchenny z odpowiednią końcówką.
Dekrystalizacja rozbije kryształki
Do kremowania miodu można też wykorzystać proces dekrystalizacji. W tym celu trzeba miód podgrzać, oczywiście tylko do temperatury około 40 stopni Celsjusza, aby nie utracił swoich odżywczych i zdrowotnych właściwości. Podgrzewamy więc bardzo powoli. Jeśli docelowy miód ma mieć postać płynną, można podgrzewać go krócej i do temperatury wyższej, bo około 55 stopni Celsjusza. Do tego celu przyda się odpowiedni dekrystalizator – grzałka, która wtapia się w miód pod wpływem swojego ciężaru. Jeśli jednak nie jest to absolutnie konieczne, warto unikać tego sposobu dekrystalizacji.
Zaszczepienie miodu
Kremowanie miodu można też wykonać poprzez jego szczepienie. W tym celu potrzebujemy porcji miodu o wzorcowej konsystencji, którą następnie dodajemy do miodu, który docelowo chcemy skremować. Taki zabieg bardzo przyspiesza proces kremowania, a uzyskany miód będzie miał idealną konsystencję. Trzeba pamiętać, by wzorcowy miód dodawany do miodu kremowanego był miękki, ale nie był płynny. Wtedy bowiem w ogóle nie będzie miał kryształków.
Ile potrzeba miodu wzorcowego? Najlepiej od 10 do 20 procent objętości miodu do skremowania. Jeden i drugi miód powinny mieć taką sama temperaturę, około 22 stopni Celsjusza. Trzeba dopilnować szczególnie tego, by miód płynny nie miał wyższej temperatury. Wzorcowy miód po dodaniu do drugiego miodu powinien być w nim jednolicie rozprowadzony. Jeśli sam nie rozchodzi się dobrze, należy całość bardzo dokładnie wymieszać – raz lub nawet kilka razy.
Miodowy szok termiczny
Wielu pszczelarzy do krystalizacji miodu wykorzystuje metodę termiczną. Na czym ona polega? Miód normalnie wiruje się z plastrów, a następnie przepuszcza przez sita. Potem trzeba od razu rozlać go do słoików. Tak przygotowany miód wstawiamy po prostu do zamrażarki. Jeśli taką metodę stosujemy w przypadku dużych ilości miodu, domowa zamrażarka raczej nie spełni swojego zadania. Warto więc zaopatrzyć się w dużą i pojemną zamrażarkę, która będzie służyła tylko do tego celu.
Temperatura mrożenia powinna być dość niska: od -5 nawet do -18 stopni Celsjusza. Miód w zamrażarce powinien stać przez około tydzień. Mrożenie miodu, w odróżnieniu do podgrzewania w temperaturze wyższej niż 40 stopni Celsjusza, nie powoduje osłabienia jego wartości odżywczych i właściwości zdrowotnych. Miód po tygodniu wyjmujemy z zamrażalnika – będzie kremowy i lejący i, co najważniejsze, później już nigdy nie zastygnie całkowicie.
Opracowano na podstawie:
Werner Gekeler, Pszczoły. Poradnik hodowcy, Wydawnictwo RM, Warszawa 2014, s. 123-125
Zobacz również:
Krystalizacja miodu – patoka a krupiec
Liczba wyświetleń artykułu: 62631
Komentarze z forum pszczelarskiego
michalg 2017-09-07 09:00:49