Powtórna ucieczka roju z ula – co robić?
Powtórna ucieczka roju z ula – co robić?
Ucieczki rojów zdarzają się niemal w każdej pasiece, nawet tam, gdzie pszczelarze są doświadczeni i prawidłowo dbają o pszczoły. Czasami natura bywa silniejsze niż wszystkie zastosowane zabiegi zapobiegające rójce.
Częste ucieczki rojów z gniazda najczęściej zdarzają się młodym i niedoświadczonym pszczelarzom lub takim, którzy nie do końca właściwie dbają o pszczoły. Nie jest odosobniona sytuacja, gdy pszczelarz podczas miodobrania wybiera z ula miód do ostatniej kropelki, pozostawiając głodne pszczoły. Błędne jest jednak myślenie, że można je zostawić bez wsparcia, bo i tak znajdą sobie pokarm. Jeśli w porę nie zaczniemy podkarmiania, głodna rodzina szybko zacznie szukać sposobu rozwiązania braku pokarmu.
Przy ucieczce roju trzeba reagować natychmiast
Rój, który ucieknie z gniazda, osadza się najczęściej na jednym z drzew w pobliżu pasieczyska. Jeśli pszczelarz zauważy puste gniazdo, powinien rozejrzeć się i sprawdzić, czy na którymś z drzew nie wisi charakterystyczne grono z pszczół. Warto pamiętać, że taki rój trzeba bardzo szybko schwytać. Czasu na to jest zwykle niewiele – pszczoły są uwiązane na gałęzi, dopóki wysłane przez nie zwiadowczynie nie znajdą dobrego miejsca na nową lokalizację. Czasem trwa to kilka dni, a czasem zaledwie kilka godzin. Warto więc się pospieszyć - jeżeli rój odleci w bliżej nieznanym kierunku, szanse na jego odnalezienie są nikłe. Szczególnie, jeśli trafi do innej pasieki i uwiąże się w czyimś ulu.
Trzeba zażegnać nastrój rojowy
Po schwytaniu roju przenosimy go na kilka godzin do piwnicy, gdzie jest ciemno, ale sucho. Potem, wieczorem, można rój obsadzić ponownie w jego gnieździe. Potem trzeba zrobić wszystko, by rój ponownie nie uciekł z ula. Wielu pszczelarz popełnia błąd – wyłapują rój, wsypują go ponownie do ula, jednak zapominają o tym, że taka rodzina w nastroju rojowym wymaga szczególnej uwagi i troski. Pszczołom należy podać ramkę, na której będą mogły budować plastry. Dobrym sposobem na zajęcie czymś pszczół i zlikwidowanie nastroju rojowego może być podanie ramki z czerwiem – wiele pszczół zajmie się dzięki temu wychowywaniem larw i straci ochotę do ucieczki. Po dwóch dniach można zacząć rodzinę podkarmiać syropem cukrowym.
Czasem przyczyna tkwi w ulu
Zdarza się jednak, że pomimo postępowania zgodnie z zaleceniami rój ucieknie ponownie. Wtedy, oczywiście, konieczne jest jego ponowne złapanie, a następnie zastanowienie, co może być powodem tej ucieczki. Bardzo często przyczyna tkwi w ulu – pszczołom może nie podoba się jakiś nowy zapach we wnętrzu lub, być może, w ulu znajduje się jakiś gryzoń, który nie tylko straszy pszczoły, ale też podbiera pokarm. Jeżeli kolejna próba osadzenia roju w starym gnieździe znowu zakończy się ucieczką, warto pomyśleć o przeniesieniu rodziny do nowego ula. Zwykle to rozwiązanie plus wszystkie inne elementy unikania nastroju rojowego są skuteczne i rój przestanie uciekać. Dobrym sposobem na zapobiegnięcie ponownego wyjścia roju jest zastosowanie kraty odgrodowej na wylocie ula. Dzięki temu pszczoły robotnice będą mogły bez problemu wylatywać na pożytki, natomiast matka pszczela nie przeciśnie się przez niewielkie kratki i nie będzie miała możliwości wyjścia z ula.
Opracowano na podstawie:
Jan Ślósarz, Poradnik początkującego pszczelarza cz. VI, www.modr.pl, 12.11.2014 r.
Zobacz również:
Rójka. Termin, miejsca, sposób postępowania, waga i nazwy rojów
Liczba wyświetleń artykułu: 25892
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!