Koszenie trawy między ulami
Koszenie trawy między ulami
Każdy właściciel pasieki co jakiś czas musi skosić trawę na terenie, gdzie stoją ule. W przeciwnym razie wszystko zarośnie, a dostęp do poszczególnych uli może być mocno utrudniony. I tu pojawia się problem – pszczoły niezbyt dobrze znoszą dźwięk kosiarki spalinowej.
Co prawda, pszczoły nie mają dobrze wykształconego słuchu, jednak niektóre hałasy mogą działać na nie wyjątkowo drażniąco – szczególnie takie, które dodatkowo powodują drgania. Koszenie kosiarką spalinową jest więc doskonałym sposobem na rozzłoszczenie pszczół i sprowadzenie na siebie zmasowanego ataku. Pszczelarze radzą sobie z tym na kilka sposobów.
Kto nie chce szukać innych rozwiązań i chce jak najszybciej skosić trawę, powinien ubrać się w kapelusz i ubranie pszczelarskie, co uchroni go przed atakami rozzłoszczonych pszczół. A atakować będą na pewno – nawet wyjątkowo spokojna i łagodna rodzina podczas koszenia zamienia się w stado agresywnych wojowniczek. Koszenie trawy pójdzie nam sprawniej, jeśli wykonamy je późnym wieczorem, gdy już większość pszczół powróci do ula.
Aby uniknąć złości pszczół, można też – co robi naprawdę wielu pszczelarzy – przypomnieć sobie, jak cichym i wygodnym narzędziem jest zwykła kosa. Choć koszenie potrwa wtedy zdecydowanie dłużej, nie zakłócimy spokoju pszczół. Koszenie będzie bezgłośne, dlatego większość robotnic nawet nie zauważy, że wokół ula dzieje się coś innego. Oczywiście, pod warunkiem, że przez przypadek nie uderzymy w obudowę ula. Niektórzy pszczelarze decydują się czasem na koszenie późnym wieczorem, gdy jest już bardzo ciemno. Pszczoły, które nie widzą w ciemności, nie opuszczają wtedy ula.
Zobacz również:
Budowa pszczoły miodnej - serce, układ oddechowy i nerwowy oraz smak i słuch
Liczba wyświetleń artykułu: 9155
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!