Czym i jak rozpalić podkurzacz?
Czym i jak rozpalić podkurzacz?
Wiele prac pszczelarskich wymaga uspokojenia rozdrażnionych pszczół. W przeciwnym razie nie tylko niewiele w ulu zrobimy, ale też narazimy się na użądlenia. Dlatego każdy pszczelarz powinien posiadać sprawnie działający podkurzacz.
Dawni pszczelarze, a jeszcze wcześniej bartnicy uspokajali pszczoły za pomocą dymu z tlącego się spróchniałego drewna. Dziś wykorzystują ten sam sposób, przy użyciu podkurzacza z miechem. To wygodne i łatwe w użyciu narzędzie, które pomaga poskromić pszczoły w ulu podczas miodobrania lub innych prac ulowych. Warto przy tym korzystać ze starych i sprawdzonych podkurzaczy z miechem. Nowoczesne wynalazki typu podkurzacze nakręcane sprężyną lub na baterie nie są zbyt dobrym pomysłem, bo nie wytwarzają wystarczającej ilości dymu, a dodatkowo bardzo drażnią pszczoły. Można więc uzyskać efekt zupełnie inny niż zamierzony.
Próchno, ale nie każde
Jakie paliwo będzie najlepsze do podkurzacza? Wbrew pozorom – nie każde. Chodzi o to, by spalany materiał tworzył gęsty, ale łagodny dym, który nie będzie drażnił pszczół, a zadziała na nie raczej usypiająco. Doskonale w tym celu sprawdzi się suche próchno drzew. Może to być lipa, dąb, topola, olcha, wierzba czy buk. Próchno tych drzew spala się powoli, wytwarza dużo dymu o charakterystycznym aromacie. Nie sprawdzi się natomiast spróchniałe drewno drzewek owocowych. Nawet, jeśli wokół pasieki mamy ich pod dostatkiem, lepiej nie ryzykujmy. Dym bardzo często wywołuje u pszczół agresję.
Suche paliwo zawsze miej w zapasie
Zamiast próchna pszczelarze bardzo często używają też huby z buku i brzozy. Oczywiście, pod warunkiem, że jest dobrze wysuszona. Alternatywne dla drewna materiały do pokurzacza to także suche łodygi niektórych roślin, słoma, trzcina, kora niektórych drzew. Każde paliwo powinno być odpowiednio wysuszone i przechowywane – w tym celu warto zaopatrzyć się w średniej wielkości drewniane skrzyneczki. Zapasy przydadzą się, gdy prace ulowe będziemy prowadzić po ulewnym deszczu – wtedy trudno o znalezienie suchego próchna czy wysuszonych łodyg roślin.
Uważne rozpalanie
Rozpalanie podkurzacza to dla początkującego pszczelarza nie lada wyzwanie. Można w tym celu wykorzystać spirytus lub nawet podpałkę do grilla. Nie sprawdzi się natomiast nafta czy wosk. Odrobinę podpałki kładzie się na dnie pokurzacza, rozpala, a następnie wkłada rozdrobnione próchno czy kawałki huby. Aby uzyskać jak największa ilość dymu, trzeba regularnie dmuchać miechem na tlące się paliwo. Dopiero, gdy dymu będzie naprawdę sporo i będzie on bardzo gęsty, można podkurzacz zamknąć i zabrać się do prac pasiecznych. Podczas prac z podkurzaczem powinniśmy pamiętać, że powinien być on używany tylko w razie rzeczywistej potrzeby. Nadmierne lub zbyt często dymienie może bardzo niepokoić pszczoły.
Nie wysypuj żaru
Pamiętajmy również, by po zakończonej pracy zachować wszelkie zasady bezpieczeństwa. Przede wszystkim – nie wysypujmy żaru z podkurzacza. Jego wylot trzeba po prostu zatkać np. pęczkiem trawy i odstawić w zacienione miejsce. Tlące się w środku paliwo powinno po pewnym czasie samoczynnie zgasnąć. Co więcej, kolejne rozpalenie podkurzacza będzie dużo łatwiejsze, jeśli na jego dnie pozostanie nadpalone paliwo.
Opracowano na podstawie:
Mieczysław Janiszewski, Ule, sprzęt i budowle pasieczne, Powszechne Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 2014, 128-129
Zobacz również:
Liczba wyświetleń artykułu: 29963
Komentarze z forum pszczelarskiego
wieslawpaleta 2020-10-13 09:03:23
wieslawpaleta 2020-10-13 12:05:10
Pozdrawiam