Bartnictwo w Polsce - zawód bartnika i produkt bartniczy
Bartnictwo w Polsce - zawód bartnika i produkt bartniczy
Zawód bartnika był dziedziczny
Wraz z rozwojem metod pozyskiwania miodu wyodrębnił się oddzielny zawód bartnika. Podobnie jak wiele innych rzemiosł w średniowieczu był to zawód dziedziczny, czyli przekazywany z ojca na syna. Pewną analogię możemy tu dostrzec do współczesnego pszczelarstwa. Dziś również w wielu przypadkach hodowlą pszczół zajmują się osoby, których ojcowie, dziadkowie lub inni członkowie rodziny również zajmowali się pszczelarstwem. Bartnicy byli więc wychowywani z pokolenia na pokolenie, a komuś, kto pochodził z rodziny bez bartniczych tradycji bartnikiem udawało się zostać stosunkowo rzadko. Aby zostać bartnikiem trzeba było przejść taką samą drogę, jak w przypadku innych dawnych cechów. Zanim bartnik stawał się samodzielny musiał terminować u doświadczonego bartnika, wykonywać podrzędne i najbardziej męczące prace. Dzięki temu uczył się poszanowania dla swojego przyszłego fachu oraz dla pszczół, które dla bartnika nie były zwierzętami hodowlanymi, a wyjątkowymi.
Produkt bartniczy – środek płatniczy
W średniowieczu wcale niełatwo było być bartnikiem. Dlaczego? Bo sporo miodu czy wosku trzeba było oddawać w formie danin. Bartnik miał umiejętności pozyskiwania miodu, ale drzewa w lasach nie należały przecież do niego, tylko było własnością panującego na danym terenie możnowładcy. Mówiąc dzisiejszym językiem można powiedzieć, że dzierżawili oni dziuple w zamian za udział w zyskach. Bo miód był zyskiem porównywalny do dzisiejszych pieniędzy – w tamtych czasach przez dość długi okres stanowił nawet środek płatniczy na równi ze złotem i innymi cennymi dobrami. Sprzedawać można było jednak tylko ten miód, który pozostał po opłaceniu wszystkich niezbędnych danin [1].
Starosta bartników tylko z rodu szlacheckiego
Bartnicy już od średniowiecza organizowali się w większe zbiorowości, które przez stulecia ewoluowały i stały się zaczątkiem dzisiejszych związków i kół pszczelarskich. Tworzyli grupy zwane bractwami, a także samorządami i gminami, aż po dumnie brzmiącą Rzeczpospolitą bartną. Jednostką, która w takiej hierarchii znajdowała się najniżej była puszcza, czyli zbiór wszystkich bartniczych borów. Członkiem społeczności bartniczej mógł zostać każdy bartnik, bez względu na to, czy miał sto barci, czy na przykład tylko dwie. Na czele takiego dawnego związku bartniczego stał starosta, którego bartnicy wybierali spośród siebie. Niestety, o demokracji w dawnych czasach można było jedynie pomarzyć – nie każdy bartnik mógł zostać starostą, nawet jeśli miał wieloletnie doświadczenie i cieszył się w społeczności powszechnym uznaniem. Na starostę wybierano wyłącznie takich bartników, którzy mieli szlacheckie pochodzenie oraz odznaczali się wyjątkowymi przymiotami, takimi jak męskość, odwaga, sprawiedliwość, prawość itp. [2]
Opracowano na podstawie:
1. Agata Śliwka, Paweł Staniszewski, Bartnictwo – historia czy przykład edukacji plenerowej?, Studia i Materiały CEPL w Rogowie, r. 2014 Zeszyt 34, s. 39-41
2. Romuald Żukowski, Bartnictwo w zagajnicy łomżyńskiej, Białostockie Towarzystwo Naukowo, Białystok, s. 37
Czytaj również:
Bartnictwo w Polsce - tradycja
Bartnictwo w Polsce - barć i jej budowa
Bartnictwo w Polsce - miodobranie i miód bartny
Bartnictwo w Polsce - odtwarzanie bartnictwa
Bartnictwo w Polsce - szanse i zagrożenia
Liczba wyświetleń artykułu: 15910
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!