Portal Pszczelarski

Młody pszczelarz - dlaczego tak ciężko być pszczelarzem?

Na zdjęciu: młody pszczelarz. Źródło zdjęcia: beewellhoneyfarm.com/wp-content/uploads/2014/07/youngbeekeeper.jpg

młody pszczelarz Agencja Rynku Rolnego ARR istota pszczelarstwa zakładanie pasieki Wsparcie Rynku Produktów Pszczelich organizacja pszczelarska

Młody pszczelarz – dlaczego tak ciężko jest być pszczelarzem?

Bycie pszczelarzem to zadanie dla odważnych, wytrwałych i cierpliwych. Początki pasieki bywają trudne – nie tylko pod względem finansowym. Jeśli ktoś chce na pasiece zarabiać, musi przygotować się na co najmniej kilka lat pracy po kosztach.

Osobom niezwiązanym z pszczołami pszczelarstwo jawi się w dość uproszczonej formie – to pozyskiwanie miodu z uli przy dużym zagrożeniu ukąszenia ze strony rozwścieczonych pszczół. Jest to bardzo proste i wręcz schematyczne uproszczenie, jednak w pewnym stopniu oddaje istotę pszczelarstwa – zdobywanie cennego i słodkiego miodu okupione jest wieloma trudnościami, z których żądlące pszczoły mogą się wydawać najmniejszym problemem.

Większość dużych gospodarstw pasiecznych, które prosperują w Polsce i nie tylko, to pasieki, które budowane były przez kilka pokoleń. W takim przypadku młodzi pszczelarze mają ułatwione zadanie. Przejmując pasiekę po ojcu czy dziadku potrzebują umiejętności, bo zarówno pszczoły, jak i ule czy cały sprzęt pasieczny już mają. Jednak także i tacy pszczelarze nie mają łatwo. Dobrze prosperującą pasiekę trzeba poprowadzić wielotorowo. Młody adept pszczelarstwa musi więc doskonale radzić sobie z pszczołami, znać ich cykl produkcyjny, ale też powinien umiejętnie zarządzać gospodarstwem pszczelarskim. To wymaga cierpliwości i ogromnego nakładu pracy. Dlatego też często zdarza się, że dzieci pszczelarzy wybierają łatwiejsze zawody, w których zarabianie pieniędzy nie jest okupione taką ciężką pracą.

Gorszą sytuację mają pszczelarze, którzy zaczynają praktycznie od zera. Czeka ich bowiem nie tylko nauka pszczelarstwa, ale też zakup praktycznie całej pasieki – od ula aż po duży i mały sprzęt pszczelarski. Są to koszty około kilku tysięcy na jedną rodzinę pszczelą. Jest więc oczywiste, że początkujący pszczelarz raczej nie założy pasieki na kilkadziesiąt rodzin. Budowanie pasieki od podstaw może trwać kilka lat. W tym czasie pszczelarz musi przecież z czegoś żyć – nie można więc potraktować pszczelarzenia jako jedynej aktywności życiowej. Przynajmniej na początku powinna to być jedynie pasja, a wiązanie z nią zawodowej przyszłości warto zostawić na później, gdy już będziemy mieli pewność, że z pasieki można się utrzymać.

Młodzi pszczelarze bardzo często wiążą z pszczelarstwem swoją przyszłość, także zawodową. Warto jednak czasem ostudzić ich wielki zapał – przy świeżo powstałej pasiece zarabianie na produktach w niej wytwarzanych może zacząć się dopiero po kilku latach. Początki, jak zresztą w każdym biznesie, są trudne. Dlatego warto już na wstępie znaleźć w pobliżu swojej pasieki koło lub inną organizacje pszczelarską, dzięki której głębiej wnikniemy w środowisko pszczelarzy, zdobędziemy zawodowe kontakty i jednocześnie będziemy mogli liczyć na dofinansowanie ze „Wsparcia rynku produktów pszczelich”. Jest to specjalny program realizowany przez Agencję Rynku Rolnego. Można otrzymać spora refundację na zakup pszczół, matek i odkładów pszczelich, kupno sprzętu pasiecznego czy lawet do przewozu uli czy na badania pszczół. Pomoc mogą otrzymać jedynie ci pszczelarze, którzy należą do którejś z organizacji, stowarzyszeń czy związków pszczelarskich.

Zobacz również:

Młody pszczelarz a koszt zakupu podstawowego sprzętu wyposażenia gospodarstwa pasiecznego

Młody pszczelarz a koszt zakupu rodzin pszczelich i uli

Pszczelarz, a kto to taki?

Dla kogo pomoc z Agencji Rynku Rolnego?

Anna Celińska

Anna Celińska

Autorka tekstów

Dziennikarz z wykształcenia, zawodu i pasji. Żaden temat nie jest jej obcy, a pszczoły z artykułu na artykuł uwielbia coraz bardziej. Na PortalPszczelarski.pl wrzuca teksty według najważniejszego klucza – informować, radzić, wyjaśniać to, co ważne dla Was. Bo bez czytelnika nie miałoby sensu pisanie.

Zobacz wszystkie artykuły tego autora



Liczba wyświetleń artykułu: 27715

Komentarze z forum pszczelarskiego

Stanislaw 2014-12-31 18:18:19

Ja zaczolem tak naprawde to w tym roku ,pszczoly to moje mija pasja jak mialem 10 lat to pomagalem starszemu panu przy pszczolach.Pszczoly nie trzeba sie bac,pszczola jezeli uzadli to takze ginie i ona o tym wie ,jezeli pszczelaz zachowuje sie jak powinno byc i nie wchodzi w droge pszczolom to i pszczoly go szanuja ja nie mam takich problemow przy pszczolach pracuje bez rekawic i siatki ochronnej pszczoly muszo poznac swojego opiekuna.Tak dla niekturch pszczelazy jest ciezko jezeli ktos to robi od serca to mu wychodzi bardzo dobrze,trzeba dokladnie poznyc zwyczaje pszczol budowe i cykl rozmnazania jest zima to teraz tylko lektura i nauka

factis 2015-01-01 13:55:12

@Stanislaw dokładnie! Bez wiedzy na temat pszczół nie ma co się zabierać za pszczelarzenie. Takie podejście powinien mieć każdy przyszły i obecny młody stażem pszczelarz.

Powiedz mi proszę jeszcze, jaką linią pszczół się zajmujesz?



  Współpracują z portalem:

Martyna Walerowicz

Martyna Walerowicz

Autorka tekstów

Dziennikarz. Ukończyła studia ogrodnicze, na których zajmowała się pszczelarstwem i owadami zapylającymi.

Pszczoła na kofeinie i miód kawowy

Royalaktyna a rozwój matki pszczelej

Konopie indyjskie i ich wpływ na pszczoły

Anna Celińska

Anna Celińska

Autorka tekstów

Dziennikarz z wykształcenia, zawodu i pasji. Żaden temat nie jest jej obcy, a pszczoły z artykułu na artykuł uwielbia coraz bardziej. Na PortalPszczelarski.pl wrzuca teksty według najważniejszego klucza – informować, radzić, wyjaśniać to, co ważne dla Was. Bo bez czytelnika nie miałoby sensu pisanie.

Skuteczność leku przeciw roztoczom Varroa destructor – Biowar 500

Linia pszczół car: CJ10

Jak sprawdzić, czy pszczoły są zdrowe?

Marta Stachowiak

Marta Stachowiak

Autorka przepisów kulinarnych i bloga My Sweet Morning

Blogerka kulinarna (celebrate-your-morning.blogspot.com), na co dzień praktykująca słodkie śniadania. Prawdziwa koneserka miodów. Miłośniczka zdrowego i smacznego trybu życia. Swoją artystyczną duszę ujawnia nie tylko na talerzu ale również w rysunku i decoupage'u.

Dyniowe drożdżowe z awokado

Banan w cieście

Racuchy z bananami i miodem