Inwertaza i diastaza a podgrzewanie miodu
Inwertaza i diastaza a podgrzewanie miodu
Podgrzewanie i przegrzewanie miodu nie jest wskazane, gdyż wtedy wiele enzymów traci swoją moc. Już w temperaturze 45 stopni Celsjusza ulegają one rozpadowi, co ma decydujący wpływ na właściwości miodu.
Inwertaza i diastaza to dwa niezwykle ważne enzymy w miodzie. Diastaza powoduje rozpad skrobi do glukozy i maltozy, natomiast inwertaza katalizuje rozkład sacharozy do glukozy i fruktozy. Oba enzymy mają ogromny wpływ na uzdrawiające i odmładzające właściwości miodu. Oczywiście, pod warunkiem, że miód jest właściwie przechowywany i stosowany. Przegrzewanie miodu nie jest zbyt korzystne, gdyż enzymy zaczynają tracić swoje pierwotne właściwości, a miód dużo szybciej się starzeje. To dlatego niewłaściwe przechowywanie ma ogromny wpływ na jakość miodu.
Podgrzewanie działa miód jeszcze bardziej niszcząco – inwertaza i diastaza w wysokich temperaturach. To znacząco zmienia spojrzenie na ludową mądrość, która mówi, że na przeziębienie najlepsza jest gorąca herbata z miodem. Dodanie miodu do gorącej herbaty sprawi, że utraci on ponad połowę tych właściwości, które miał jeszcze chwilę wcześniej. Jeśli zależy nam na stosowaniu miodu ze względów nie tyle smakowych, co zdrowotnych, najlepiej stosować miód na zimno lub w temperaturze pokojowej.
Zawartość amylazy w miodzie na zimno jest też dobrym wyznacznikiem prawdziwości miodu. Za pomocą liczby diastazowej określa się aktywność enzymów w miodzie. Jeśli jest niższa niż 8, to znaczy, że miód był przez dłuższy czas przegrzewany albo, że został zafałszowany. Natomiast świeży, nie przegrzewany i prawidłowo przechowywany miód powinien mieć liczbę diastazową 17,9.
Opracowano na podstawie:
Jan Slósarz, Poradnik początkującego pszczelarza cz. XII, www.modr.pl, 2.11.2014 r.
Zobacz również:
Liczba wyświetleń artykułu: 11418
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!