Czy miód miejski jest czysty?
Czy miód miejski jest czysty?
Pszczelarstwo miejskie, choć do niedawna uważane za fanaberię i dziwne hobby, staje się coraz bardziej popularne. Podobnie jak pyszny, miejski miód. Tu jednak pojawia się pytanie – czy jest on czysty i pozbawiony substancji szkodliwych?
Odnośnie miodu większość konsumentów ma skojarzenia umiejscowione na dwóch biegunach: pasieka na wsi – czysty i zdrowy miód, ule w mieście – ul zanieczyszczony i niezdrowy. Jest to myślenie całkowicie błędne, które krzywdzi nie tylko pszczelarzy, ale też same pszczoły. A te przecież potrafią doskonale wyczuwać wszystkie zanieczyszczenia i toksyny. Substancji szkodliwej nigdy nie przyniosłyby do swojego gniazda i rodziny. Zauważmy też, że krzywdząco myślimy o mieście jako terenie zanieczyszczonym i skażonym, a zapominamy o tym, że pasieki stojące gdzieś na polach czy w sadach też znajdują się w obrębie działania toksycznych substancji. Bo czy chemiczne środki ochrony roślin są zdrowsze i bezpieczniejsze od miejskich spalin? Absolutnie nie.
Miód, bez względu na to czy miejski, wiejski czy leśny uważany jest za jeden z najzdrowszych, a jednocześnie najczystszych produktów spożywczych. Jest to zasługa pszczół, które potrafią radzić sobie w różnych środowiskach, nie tylko tych sielskich i czystych ekologicznie, ale też tych bardziej zanieczyszczonych działalnością człowieka.
Pszczoły nie wezmą złego nektaru
Jakim cudem na niekorzystnych terenach pszczoła wytwarza idealnie czysty miód? Przede wszystkim, u większości kwiatów nektar znajduje się zamknięty głęboko w kielichu, a roślina produkuje go na bieżąco. Także na bieżąco zbiera go pszczoła, nektar niema więc praktycznie czasu, by wchłonąć szkodliwe substancje z otoczenia. Pszczoły podczas lotu na pożytkach kierują się też wyjątkowa mądrością i rozsądkiem – unikają kwiatów, które nieprzyjemnie pachną czy są zabrudzone, co mogłoby wskazywać na zanieczyszczenie rośliny. Kolejna kwestia – to pestycydy. Na wsi są stosowane nagminnie, w mieście praktycznie nigdzie. Nawet w dzielnicach domów z ogrodami czy na ogródkach działkowych ludzie wolą uprawiać warzywa czyste i naturalne, bo robią to na własne potrzeby i dla przyjemności. Nie stosują żadnych chemicznych środków, gdyż nie zależy im na wywindowaniu plonu do ogromnych rozmiarów.
Zdarza się jednak, że pszczoła przez pomyłkę zbierze szkodliwy nektar z substancjami toksycznymi czy szkodliwymi. Nie ma jednak szans, by wytworzyła z niego miód – jej organizm jest tak wrażliwy, że zginie zanim w ogóle doleci do ula.
Badania potwierdziły – zanieczyszczeń brak
Pracująca rodzinę pszczelą można więc uznać za naturalny i wyjątkowy system filtrujący, który jest jednocześnie wydajny i niezawodny. Efektem pracy pszczół jest więc czysty, nieskażony miód. Co więcej, liczne badania dowodzą, że miody miejskie nie zawierają zwiększonej ilości substancji szkodliwych. Georg Petrausch, pszczelarz miejski z Hamburga postanowił tę kwestię potwierdzić w warunkach laboratoryjnych. Do badania wybrał dwa miody, które powstały w ruchliwej dzielnicy miasta. Badania przeprowadzono pod kątem obecności w nich pestycydów, metali ciężkich (głównie ołowiu i kadmu) oraz PAH, czyli policyklicznych węglowodorów aromatycznych, które powszechnie znajdują się w dymie i spalinach samochodowych. Miody zbadano na obecność ponad 300 różnych pestycydów – nie znaleziono śladów ani jednego. Nie stwierdzono również zwiększonej zawartości metali ciężkich czy PAH. Jednym słowem – miód miejski pod względem czystości i jakości w niczym nie ustępuje miodom produkowanym na wsi.
Opracowano na podstawie:
Georg Petrausch, Moja własna pasieka. Hodowla pszczół w mieście, Buchmann Sp. z o.o., Warszawa 2012, s. 82-83
Zobacz również:
Pszczelarstwo miejskie - baza pożytkowa
Pszczelarstwo miejskie – ekologiczna moda miast
Pszczelarstwo miejskie – edukacja ekologiczna a zrównoważony rozwój
Pszczelarstwo miejskie – utrudnienia
Liczba wyświetleń artykułu: 12746
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!