Postępowanie pszczelarza w przypadku zatrucia pszczół
Zatrucie pszczół najczęściej jest efektem agresywnego nawożenia środkami chemicznymi. Rolnicy lekką ręką rozsypują czy rozpylają chemie na polach, a pszczelarze borykają się z negatywnymi skutkami ich działalności. Za poniesione straty mogą jednak dochodzić swoich praw w sądzie.
Gdy pszczelarz zauważy w swojej pasiece objawy zatrucia pszczół, ma niewiele możliwości, by realnie pomóc rodzinie pszczelej. Jeśli pszczoły zatruły się silną substancją, trzeba przygotować się na wymieranie i mnóstwo martwych pszczół w gnieździe i na drodze do gniazda. Aby nie dopuścić do całkowitego wymarcia rodziny pszczelej, koniecznie trzeba usunąć z ula pokarmy potencjalnie skażone, wymienić plastry, a następnie zwęzić gniazdo, ocieplić je oraz zadbać o podkarmianie pozostałych pszczół. Koniecznie trzeba też wykonać wywiad toksykologiczny, który później przyda się podczas zgłoszenia wytrucia. Istotne parametry to: stopień zatrucia pszczół, odległość od pól uprawnych, na których używane są chemiczne środki ochrony roślin, rodzaj upraw, warunki atmosferyczne. Trzeba też ustalić, kiedy rozprowadzenie chemii miało miejsce i kiedy oraz gdzie pszczoły zaczęły umierać.
Zgłoś szkodę w gminie
Pszczelarz, który chce dochodzić swoich praw w sądzie, powinien najpierw zgłosić szkodę do urzędu gminy właściwego dla terenu, na którym znajduje się pasieka. Urząd następnie powołuje komisję, której zadaniem jest ustalenie sprawcy zatrucia (co nie jest wyjątkowo trudne) oraz określenie, jak rozległe są straty. Oczywiście, w skład takiej komisji nie wchodzą sami urzędnicy – musi być w niej rzeczoznawca chorób pszczół albo lekarz weterynarii, a także ktoś z lokalnego koła pszczelarzy. Komisja po wstępnej obserwacji i badaniach sporządza protokół na podstawie wzoru z Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Pobranie próbek do badań
Komisja oceniająca szkody nie tylko wypełnia dokumenty, ale też pobiera materiał do badań toksykologicznych. Co konkretnie? Przede wszystkim próbę zatrutych pszczół w ilości co najmniej jednej czwartej kilograma, próbę rośliny, która została poddana działaniu środka chemicznego oraz próbę ziemi. Wszystkie trzy próby są komisyjnie pakowane w obecności wszystkich członków komisji. Następnie spisywany jest protokół zatruć, który dołącza się do próbek. Wyniki badań toksykologicznych będą dla pszczelarza podstawą do dochodzenia swoich roszczeń w sądzie. Będzie miał bowiem czarno na białym napisane, jaka substancja zabiła jego pszczoły i z którego gospodarstwa rolnego pochodziła. Choć akurat ta druga kwestia jest pszczelarzom znana – każdy właściciel pasieki doskonale wie, jak wygląda praca na okolicznych polach i który rolnik korzysta ze środków ochrony roślin w sposób niezgodny z prawem – czyli na przykład dokonuje oprysków w ciągu dnia.
Trzeba działać jak najszybciej
Wróćmy jeszcze na chwile do pobierania próbek do badań toksykologicznych. Bardzo ważne jest, by czas między zauważeniem zatrucia pszczół a pobraniem takich próbek był jak najkrótszy. Dlatego jeśli widzimy martwe pszczoły wokół ula, odpuśćmy sobie nerwowe odwiedziny u rolnika, który zapewne i tak wyprze się swojej chemicznej działalności. Od razu trzeba zawiadamiać właściwe organy – czas zwykle działa bowiem na korzyść rolników.
Opracowano na podstawie:
Werner Gekeler, Pszczoły. Poradnik hodowcy, Wydawnictwo RM, Warszawa 2014, s. 164-165
Zobacz również:
Przeciwdziałanie zatruciu pszczół
Liczba wyświetleń artykułu: 14443
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!