Właściwe gospodarstwo pasieczne: Kupno pszczół
Publikacja: Lubieniecki Julian, Dokładna praktyczna nauka dla pasieczników: jak mają chodzić koło pszczół, aby rozmnożyć prędko pasieki, i wydobyć z nich zysk największy możliwy, tak we zwyczajnych naszych ulach krajowych, jako téż w ulach dzierżonowskich, Lwów, Data wydania: 1860, Tom II
§ 61. Kupno pszczół
Przysłowie "tanie mięso psy jedzą", nie sprawdza się nigdzie tak dobitnie jak przy kupnie pasieki. Dla tego nie kupuj nigdy na rozpłodek pni nędznych, ani nawet miernych, lecz wybieraj co możesz najlepszego, choćbyś miał zapłacić w trójnasób. Z jednego dobrego pnia zrobisz w jednym roku dwa albo trzy pnie dobre; z trzech zaś pni nędznych nie pozostanie ci może ani jeden, i tylko się daremnie napaplasz koło nich.
Póki nie masz jeszcze wiedzy i doświadczenia, nie kupuj od razu wielkiej pasieki, bo nie wywiedziesz jej końca i poniesiesz stratę, chyba że masz dobrego umiejętnego pasiecznika. Zacznij od pni kilku, naucz się przy nich pszczelnictwa, a wtedy i z małej liczby rozmnożysz sobie pasiekę setną.
Staraj się na początku o dobry zawód pszczół z doświadczenia miodnych i rojny. Dobieraj muchi drobnej i czarnej; znajdziesz tę rasę najprędzej po wielkich lasach. Pszczół wielkich mocno biało-pstrokatych nie kupuj, chyba że nie możesz dostać innych.
Nie kupuj rojów świeżo wyszłych, bo w tem dla początkującego ryzyko największe; któż bowiem wie czy rój obrobi się na zimę, i jak przezimuje? Jeżeli zaś kupujesz roje, to kupuj przynajmniej wczesne i silne. Kupno pszczół w jesieni jest także rezykowne dla nowicyusza, bo nie można ręczyć za zimowlę. Jeszcze gorzej kupować pszczoły zimą kiedy nie latają, bo wtedy kupuje się wyraźnie kota w worku.
Najlepszy czas do kupna jest wiosna, kiedy pszczoły idą już w pole i obnóże noszą. Kupując zaś na wiosnę uważaj najprzód, które pszczoły idą w pole gęsto, ostro, równo, z niejakim świstem, i które wracają najgęściej z grubem obnóżem na nóżkach. Pień który nosi grube obnóże jest zdrowy; który zaś nie nosi go wcale, albo ledwie co znaczne, takiemu już coś brakuje. Uważaj dalej na siłę pnia jak lata. Jeżeli w czasie kwiatu łozy czy iwy idzie w pole tak gęsto że po kilka pszczół ciągle odlatuje i przylatuje, i oczko od pszczół czernieje się; pień taki ma siłę wyborną. Lecz na ten lot pszczół poglądaj przed południej przed godziną dziesiątą, a nie w samo południe; bo wtedy przegrywają wszystkie pszczoły, a podczas tej przegry południowej i słaby pień wyda ci się silnym.
Najlepiej rozpoznać dobre pszczoły w dniu ciepłym kiedy idą w pole. Jeżeli wszakże wypadnie wybierać je w dniu takim kiedy nie latają, to uważaj na znaki następne:
Jeżeli pszczoły zasiadły oczko mocno, i huczą głosem równym jednostanym, i widać niektóre pszczoły, co zdarłszy tyłek do góry wachlują skrzydałkami; oznacza to pień dobry. Jeżeli chłodno i pszczół w oku nie widać, to zapukaj w ul lekko, i przyłóż ucho do oczka. Jeżeli zaszumią mocno głosem równym jednostajnym, a ten szum coraz się wzmagać będzie, i pszczoły do oczka gęsto wylezą; pień jest dobry. Przeciwnie jeżeli po zapukaniu pszczoły nie zaszumią, lecz odezwą się głosem nierównym rozmaicie brzmiącym, niektóre niby piszcząc albo ćwierkocząc; nie dobry to znak, zapewne pień nie ma matki. Jeżeli pszczoły po zapukaniu zaszypią słabo, i zaraz ucichną jakby uciął, zły także znak; bo pień albo jest zupełnie głodny, albo ma siłę małą; a tem gorzej jeszcze, jeżeli nie odezwą się aż po kilkakrotnem zapukaniu. Jeżeli w dniu chłodnym albo po nocy chłodnej widać w oczku rosę skroploną; jeżeli za przybliżeniem ręki do oczka słychać ciepło wychodzące z ula, a przytem słychać w ulu szum równy jednostajny; jest to także znak dobry. Jeżeli ul da się podnieść, zważ go w ręku. Jeżeli cięży w głowie, ma miód; jeżeli lekki, jest głodny.
To są znaki powierzchnowne dobroci pnia; wszelako jeżeli pora po temu, nie polegaj na nich jednych, lecz zajrzyj także do środka.
Jeżeli pszczoły podsiadły już robotę, i siedzą pod nią kupą spokojnie; oznacza to siłę dobrą, i że pień jest w porządku. Wszelako wcześnie na wiosnę, może pień być dobry i silny, chociaż jeszcze nie podsiadł, jeżeli ul jest wielki i wiele w nim roboty. W tym razie uważaj na szum pszczół i czy wyłażą gęsto z pomiędzy roboty. Jeżeli mało ich słychać między robotą i mało ich widać, siła jest mizerna. Gdy otworzysz ul i podkurzysz dymem, a pszczoły zawyją bardzo głośno, i ciągle wyjąc między plastry uciekać będą; to samo jeżeli za otworzeniem ula pszczoły nie siedzą w kupie, lecz uganiają po robocie i po ulu wszędzie rozsiane; nie kupuj pień taki, bo zapewne bezmatek. Jeżeli pień ponawia już robotą pszczelną, taki jest dobry, i ma niezawodnie matkę czerw miód i dobrą siłę.
Nie kupuj pnia w którym ujrzysz na spodzie flejtuchi albo robaki motylicy, albo gdy ujrzysz ćmę motylicy w ulu, szczególnie gdy nie wielką ma siłę; bo kto wie co się dzieje w gnieździe. Nie kupuj pnia który mocno zaperżył się we środku, albo oczko zapaskudził, bo taki bywa prócz tego najczęściej zmatczałym. Nie kupuj pnia z którego słychać smród albo kwas przykry, bo w takim albo czerw zagnił się, albo jest mocno zaperżony albo zamotyliczony.
Nie kupuj pnia który nie wypędził trutów w jesieni, bo jest zwykle bezmatkiem. Ani też kupuj takiego który okazuje małe truty bękarty, bo albo także bezmatek, albo ma matkę lichą. Nie kupuj pnia koło którego wąchają rabusie, bo taki bywa częstokroć zmatczałym. Wresznie, jeżeli masz do wyboru, nie kupuj pszczół w ulikach wąziutkich, maleńkich i cienkich, bo z nich nie wielki pożytek, ale dobieraj ulów dostatnich i ciepłych.
Trzy rzeczy stanowią dobroć pnia: Najprzód żeby miał dobrą płodną matkę, potem żeby miał siłę dobrą, a wreszcie potrzebny zapas miodu.
Największą uwagę należy zwerócić na dobroć matki, bo jaką matkę kupisz, taki będziesz mieć pień. Kupisz matkę dobrą, będziesz miał pień dobry i pożytek z niego; jeżeli zaś będzie w nim matka stara albo słabej płodniości, albo wcale niepłodna, to pieniądze wyrzucone, chociażby było w uli zresztą pełno miodu i najpiękniejsza robota. Wybieraj wiec przedewszystkim pnie takie które mają matki młode przeszłoroczne; nie kupuj więc na rozpłodek pnie które przeszłego roku roiły się, tudzież przeszłoroczne drużaki i trzeciaki, bo w tych są matki młode, po których najpierwej spodziewać się, że będą dobre. Pni zaś takich które przeszłego roku nie roiły się, nie kupuj, jeżeli nie okazują na wiosnę siłę wielką; bo kto wie jaka w nich matka.
Nie łakom się też bardzo na roje pierwaki przeszłoroczne, bo chociaż w wnich robota młoda, ale matka stara. Pnie rojone dwu- i trzyletnie najlepszą są do rozpłodku. W ogóle mniej uważaj na młodą robotę i na zasób miodu, bo robota choćby starsza nie szkodzi wcale, jak już gdzieindziej mówiłem, a miodu jeżeli brakuje na wiosnę, można dodać; lecz uważaj bardziej na dobrą matkę i na dobrą siłę, bo w tem nie łatwo pień naprawić. Pnia który ma siłę mizerną nie kupuj, bo nie prędko się opamięta, i znać w nim i matka nie wyśmienita, kiedy mało pszczół umnożyła.
Dobrze jest jeżeli pień który kupujesz, oprócz dobrej matki i dobrej siły, ma także dobry zapas miodu, byś go nie potrzebował karmić od razu. Jeżeli pień nie okazuje z wagi w ręku że ma miód, a i przez zatwór go nie widać, to popróbuj pręcikiem na końcu zaostrzonym, wtykając go między plastry. Lecz znowu nie kupuj na rozpłodek pni bardzo ciężkich i miodnych na wiosne, bo takie bywają częstokroć zmatczałemi; a wolisz kupić pień głodny któremu poradzić łatwo, niżeli bezmatka któremu teraz trudno poradzić.
Nie lękaj się kupować pasieki pozostałej po umarłych, jak w tem ma gmin swój przesąd; byle pnie były dobre, powiodą się wybornie.
Zimą możesz kupować pszczoły w pobliżu, nawet w tem samem miejscu; lecz na wiosnę, skoro się byle raz obleciały, nie można ich kupować bliżej jak o ćwierć mili, inaczej, gdy je zabierzesz do domu, wróci wiele muchi na dawne miejsce, pójdzie tam marnie, a twoje pnie osłabną.
Kupione pszczoły zabieraj zaraz do domu, a przynajmniej poznacz je w zagłówkach i przy zatworach, jeżeli nie masz do czynienia z człowiekiem znanym z poczciwości; bo ladajaki wziąwszy pieniądze do kieszeni, może poruszać miód, a nawet nadebrać muchi z pni sprzedanych.
Jeżeliś jeszcze fryc i nie znasz się na tem wszystkim, to poproś pasiecznika doświadczonego aby ci pszczoły wybrać, bo nie trudno się okpić.
Liczba wyświetleń artykułu: 353
Komentarze z forum pszczelarskiego
blondynekkrk 2025-10-27 23:50:44












