Niemieccy ekolodzy krytykują prywatny boom na pszczoły
Jak wynika ze statystyk, coraz więcej prywatnych osób w Niemczech hobbystycznie zajmuje się pszczelarstwem i produkuje miód we własnym ogrodzie na prywatny użytek. Takie działanie miało przyczyniać się do walki ze spadkiem populacji owadów oraz do wzrostu różnorodności biologicznej, ale ekolodzy nie są tym zachwyceni i krytykują boom na prywatne pszczelarstwo.
Jak można wyczytać w artykule pt. "Naturschützer kritisieren privaten Bienen-Boom", według Niemieckiego Stowarzyszenia Pszczelarzy, około miliona kolonii pszczół miodnych hodowanych jest przez prywatnych pszczelarzy. Jak dodaje Laura Breitkreuz, specjalistka ds. bioróżnorodności z Niemieckiego Związku Ochrony Przyrody (NABU) - liczba hobbystycznych pszczelarzy znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat. Według badań pszczoły miodne, hodowane prywatnie w ogrodach, mogą stanowić problem dla populacji dzikich pszczół. Dlatego według pani Breitkreuz każdy, kto prywatnie hoduje kolonię pszczół, powinien również zadbać, by w ogrodzie czy w najbliższej okolicy rosło więcej kwiatów i roślin bogatych w pyłek. W przeciwnym razie powstanie konkurencja o pyłek i nektar z dzikimi pszczołami, ale także innymi owadami.
Ekolodzy dodają, że osoby, które chcą zrobić coś dla przyrody, winny znaleźć sposób, zapewniając na przykład miejsce do gniazdowania dla dzikich pszczół. Christian Ehrlich - działacz na rzecz ochrony przyrody podpowiada, że można budować hotele dla dzikich pszczół, by zwiększać populację tych owadów. Innego zdania jest August-Wilhelm Schinkel - członek zarządu Stowarzyszenia Niemieckiego Związku Pszczelarzy. Jego zdaniem nie istnieje konkurencja między pszczołami miodnymi a dzikimi, ponieważ natura ma wbudowane mechanizmy, dzięki którym wszystkie owady potrafią znaleźć odpowiednią ilość pożywienia. Jak dodaje, obecnie istnieje około 600 gatunków pszczół, które żywią się różnymi roślinami, kwitnącymi o różnych porach dnia. Dlatego nie wszystkie owady są aktywne o tej samej porze dnia oraz poszukują różnych roślin w poszukiwaniu pyłku.
Dla pszczelarza - amatora Detlefa Käpnicka z Brandenburgii, debata ta nie jest niczym nowym. Jego zdaniem prywatne pszczelarstwo nie jest tym samym, co ochrona przyrody, i niewątpliwie należy też brać pod uwagę egzystencję dzikich pszczół. Dlatego Käpnick oferuje schronienia dla dzikich pszczół również w swoim ogrodzie i przyległym lesie. Oprócz rabat kwiatowych i drzew, znajduje się tam również pas kwiatów, wodopoje i hotele dla owadów.
Opracowano na podstawie:
zdfheute.de, Naturschützer kritisieren privaten Bienen-Boom, https://www.zdfheute.de/panorama/bienen-haltung-garten-honig-kritik-100.html, Data publikacji: 2025.08.17, Data odczytu: 2025.08.27
Liczba wyświetleń artykułu: 120
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!
Kamil Baj - wywiad z pszczelarzem
Wywiad z Kamilem Bajem z Pszczelarium Joanna Baran
Rodzaje pasiek
Jakie wyróżniamy rodzaje pasiek? Joanna Baran
W Katowicach pojawia się coraz więcej miejskich pasiek 2023
Coraz więcej miejskich pni pszczelich w Katowicach Dariusz Buzun
Czy pszczoły na dachach wieżowców to dobry pomysł? Pojawiają się sceptyczne głosy
Zdaniem ekologa ze Szwajcarii - nie Dariusz Buzun
Pasieka ekologiczna jako forma edukacji - Harmęże 2023
Tak, to odpowiedź Dariusz Buzun
Czy pszczelarstwo miejskie szkodzi zapylaczom?
Według Kanadyjskich badaczy - tak Dariusz Buzun
Pszczoły zbadały jakość powietrza w Pile 2022
Pszczoły zatrudnione do badania jakości powietrza w Pile Jakub Wojas












