Portal Pszczelarski

Roztocze Tropilaelaps clareae

Tropilaelaps clareae Varroa destructor DWV ABPV CBPV BQCV grzybica wapienna zgnilec złośliwy Apis dorsata Apis cerana Apis mellifera

Choć często wydaje się, że największymi problemami pszczelarstwa są warroza i zgnilec amerykański, to równie dużym zagrożeniem są obecnie Tropilqeaps clareae. Przypadków chorób spowodowanych przez te malutkie pasożyty nie stwierdzono jeszcze w Polsce, co nie oznacza, że ich nie ma. Polskie pszczelarstwo pamięta przecież czasy bez warrozy. Pierwsze przypadki notowano przecież dopiero w 1980 roku w okolicach Lublina, dziś jest niemal w każdej pasiece. Czym są roztocza Tropilaeaps, skąd pochodzą oraz czy są realnym zagrożeniem dla pszczelarstwa także w Polsce?

Roztocze Tropilaeaps clareae - charakterystyka pasożyta

Tropilaelaps clareae to pasożyt pszczół, który jeszcze do niedawna występował głównie w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, gdzie atakował lokalne gatunki, jak Apis dorsata i Apis cerana. Jednak z czasem przekroczył barierę międzygatunkową i zaczął pasożytować również na Apis mellifera, czyli pszczole miodnej znanej i hodowanej w Europie. Czy to oznacza, że kolejne zagrożenie czai się za rogiem?

Ten mikroskopijny roztocz (ok. 1 mm długości) jest szybki, jasnobrązowy i niezwykle trudny do wychwycenia gołym okiem. Jego cykl życia trwa zaledwie kilka dni, a samice składają jaja w zasklepionych komórkach z czerwiem. Larwy żerują intensywnie na młodych pszczołach, co prowadzi do ich deformacji, osłabienia lub śmierci. Co gorsza, pasożyt nie przeżywa bez czerwiu, więc w klimacie, gdzie pszczoły rozmnażają się cały rok, populacja roztocza może wybuchać w zastraszającym tempie.

Jak się przenosi? Głównie przez pszczoły-robotnice, rabunki, rójki, ale też przez człowieka: poprzez transport rojów, matek pszczelich czy sprzętu. Każdy zakup matki lub odkładu stanowi zagrożenie. Czy wystarczy jeden niekontrolowany import, by problem dotarł do Europy?

Roztocze Tropilaelaps clareae w Polsce

Przykłady z Afganistanu i Pakistanu pokazują, jak poważne mogą być skutki inwazji. W tych krajach T. clareae doprowadził do masowego ginięcia rodzin pszczelich, a pszczelarze zmuszeni byli do całkowitej reorganizacji pracy w pasiekach. Czy Europa, zmagająca się już z Varroa destructor, poradziłaby sobie z nowym, szybszym i równie wyniszczającym wrogiem? 

Na szczęście w Polsce pasożyt ten nie został dotąd stwierdzony. Ale czy to oznacza, że możemy spać spokojnie? T. clareae figuruje na liście patogenów objętych kwarantanną i monitoringiem. Służby weterynaryjne trzymają rękę na pulsie. Jednak w dobie globalizacji i zmian klimatycznych pytanie nie brzmi "czy?", ale raczej "kiedy?" i "czy jesteśmy przygotowani?".

Z perspektywy pszczelarzy, naukowców i ekologów – problem jest złożony. To nie tylko zagrożenie dla pasiek, ale dla całych ekosystemów. Pasożyt ten zmusza nas do zadania sobie fundamentalnych pytań:

  • Jak chronimy nasze pszczoły?
  • Jak monitorujemy nowe zagrożenia?
  • I czy przypadkiem nie otworzyliśmy drzwi pasożytowi poprzez zmiany klimatyczne, który może pozbawić nas zapylaczy?

Tropilaeaps clareae a Varroa destructor - porównanie pasożytów pszczół

Na pierwszy rzut oka Tropilaelaps clareae i Varroa destructor mogą wydawać się do siebie podobne - oba to pasożytnicze roztocza atakujące czerw pszczeli, żywiące się hemolimfą (lub jak sugerują nowsze badania – tkankami) rozwijających się pszczół. Jednak gdy przyjrzymy się bliżej, zauważymy, że różni je niemal wszystko - od biologii, przez dynamikę rozprzestrzeniania, po wyzwania, jakie stawiają pszczelarzom.

Varroa destructor, znany od lat i obecna niemal na całym świecie, to wolniejszy, bardziej "cierpliwy" pasożyt. Samice Varroa mogą przetrwać bez czerwiu nawet kilka tygodni, przyczepione do dorosłych pszczół, co czyni je bardziej odpornymi na przerwy w cyklu rozrodczym kolonii. Z kolei Tropilaelaps clareae jest szybka, ruchliwa i... znacznie bardziej zależna od obecności czerwiu – bez niego przeżyje najwyżej kilka dni. Co z tego wynika? W klimacie tropikalnym, gdzie czerw występuje przez cały rok, populacje T. clareae potrafią rozwijać się błyskawicznie – jedna samica może dać nawet 10 razy więcej potomstwa w tym samym czasie co Varroa!

Co ciekawe, T. clareae rzadziej występuje równolegle z Varroa destructor – w badaniach wykazano, że konkurują one o zasoby, a w przypadku podwójnej inwazji Tropilaelaps często wypiera Varroa. Czy to znaczy, że jest groźniejsza? Z pewnością trudniejsza do wykrycia – przez mniejszy rozmiar, szybszy cykl życia i to, że nie przebywa długo na dorosłych pszczołach, przez co standardowe testy mogą go nie wykryć. 

Z punktu widzenia pszczelarza europejskiego Varroa to już "znajomy wróg" - mamy na nią metody, strategie, leki. A Tropilaelaps clareae? To niewiadoma. Wymaga zupełnie innego podejścia – rotacyjnych cięć czerwiu, bardzo precyzyjnego monitoringu, a niekiedy nawet interwencji chemicznej, która nie zawsze jest skuteczna. Dodatkowo, jej szybki cykl życia oznacza, że nawet krótka nieuwaga może doprowadzić do eksplozji populacji w ulu. 

Więc który pasożyt jest gorszy? To zależy, z jakiej perspektywy spojrzymy. Varroa to długoterminowe wyniszczanie. T. clareae – błyskawiczna inwazja. Jedno jest pewne – jeśli Tropilaelaps dotrze do Europy i warunki klimatyczne umożliwią mu stabilne przetrwanie, dotychczasowa wiedza o zarządzaniu zdrowiem pasiek może wymagać całkowitego przepisania.

Choroby pszczół związane z występowaniem Tropilaeaps clareae

Obecność Tropilaelaps clareae w kolonii pszczelej to nie tylko problem samej inwazji pasożyta, ale także istotny czynnik wywołujący szereg chorób i zaburzeń immunologicznych u pszczół. Ten drobny, lecz niezwykle żarłoczny roztocz żeruje głównie na czerwiu. Uszkadza tkanki i wprowadza przy tym różnorodne patogeny – wirusy, bakterie oraz grzyby. Żywienie się przez T. clareae nie ogranicza się tylko do pobierania hemolimfy – obecnie wiadomo, że pasożyt niszczy również naskórek i tkanki miękkie niedojrzałych pszczół, co prowadzi do trwałych deformacji i osłabienia młodych osobników.

Pszczoły zakażone w stadium larwalnym czy poczwarkowym często nie osiągają pełnego rozwoju – rodzą się z niedorozwiniętymi skrzydłami, zniekształconym ciałem lub osłabionym układem nerwowym. Takie osobniki mają obniżoną zdolność lotu, orientacji i komunikacji w kolonii. To wpływa na pogorszenie kondycji całej rodziny pszczelej. Dodatkowo, Tropilaelaps clareae – podobnie jak Varroa destructor – działa jak "wektor wirusów", przyczyniając się do szerzenia się m.in. wirusa zdeformowanych skrzydeł (DWV), wirusa ostrego paraliżu (ABPV), wirusa chronicznego paraliżu (CBPV) czy wirusa czarnego matowienia pszczół (BQCV).

Osłabione przez inwazję kolonie stają się także bardziej podatne na wtórne infekcje grzybicze, takie jak grzybica wapienna (Ascosphaera apis), czy bakteryjne – w tym zgnilec złośliwy (Paenibacillus larvae). Szybki rozwój populacji T. clareae w ulu - nawet 10 razy szybszy niż Varroa – sprawia, że uszkodzeń i infekcji przybywa błyskawicznie, a kolonia może upaść w ciągu kilku tygodni od niekontrolowanego wzrostu liczby pasożytów. 

Co gorsza, standardowe strategie kontroli chorób pszczół często okazują się nieskuteczne wobec Tropilaelaps, ponieważ pasożyt przebywa niemal wyłącznie w komórkach czerwiu i tylko bardzo krótko na dorosłych pszczołach – przez co jego wykrycie i zwalczanie jest znacznie trudniejsze niż w przypadku Varroa. To wszystko sprawia, że Tropilaelaps clareae stanowi nie tylko bezpośrednie zagrożenie fizjologiczne, ale również epidemiologiczne – destabilizując układ odpornościowy kolonii i otwierając drzwi wielu wtórnym patogenom, które razem mogą doprowadzić do jej szybkiego załamania.

Gdzie występują roztocza Tropilaelaps clareae?

Roztocza Tropilaelaps clareae naturalnie występują w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej – w takich krajach jak: Pakistan, Afganistan, Indie, Nepal, Sri Lanka, Tajlandia, Wietnam, Laos czy Filipiny. Początkowo pasożyt ten był związany wyłącznie z dzikimi pszczołami Apis dorsata oraz udomowionymi Apis cerana, ale wraz z ekspansją pasiek z pszczołą miodną europejską (Apis mellifera) na tereny Azji, Tropilaelaps zaczął przeskakiwać na nowego gospodarza. Przekroczenie tej międzygatunkowej bariery zaowocowało dramatycznym wzrostem jego inwazyjności – pasożyt nie tylko bardzo szybko się rozmnaża, ale też przenosi się mechanicznie między pasiekami wraz z pszczołami, sprzętem lub ramkami. 

Obecnie pasożyt występuje lokalnie także w Bliskim Wschodzie i jego obecność odnotowano na granicach Europy – zwłaszcza na Kaukazie i w Turcji. Na szczęście, jak dotąd T. clareae nie został wykryty w Polsce ani w większości krajów Unii Europejskiej. Jest jednak uznany za organizm kwarantannowy – jego pojawienie się w europejskich pasiekach mogłoby mieć katastrofalne skutki. W związku z tym UE prowadzi ścisły monitoring weterynaryjny, a każde podejrzenie jego obecności musi być natychmiast zgłoszone odpowiednim służbom. 

Walka z Tropilaelaps jest trudniejsza niż w przypadku Varroa destructor, ponieważ roztocz ten spędza większość życia wewnątrz komórek z czerwiem, gdzie jest znacznie mniej dostępny dla chemicznych środków zwalczających. Skuteczne metody obejmują czasowe przerwanie czerwienia (np. poprzez izolowanie matek), stosowanie biotechnicznych rozwiązań ograniczających liczebność pasożyta, a także niektóre akarycydy (np. amitraz, fluvalinat), choć ich skuteczność może być ograniczona. W Azji wykorzystuje się również olejki eteryczne, kwasy organiczne i metody termiczne. 

Czy roztocza Tropilaeaps clareae zagrażają polskiemu pszczelarstwu i jak sobie z nimi radzić?

Choć Tropilaelaps clareae nie występuje obecnie w Polsce, nie można lekceważyć ryzyka jego pojawienia się. Szczególnie że klimat zmienia się dynamicznie. Natomiast międzynarodowy transport powoduje, że zarówno to, co dobre, jak i to co problematyczne, rozprzestrzenia się dynamicznie. Zmiany klimatyczne sprzyjają rozprzestrzenianiu się organizmów dotąd nieobecnych na naszych szerokościach geograficznych. Dobrym przykładem takiej inwazji są płazińce Caenoplana variegata, które dotąd nieobecne, są już częste przykładowo, w Niemczech i dziesiątkują naturalną faunę gleby prowadząc do zaburzenia ekosystemu i degradacji. Przemieszczanie się pszczół, produktów pszczelich, sprzętu czy nawet miodu w ramach handlu międzynarodowego może stanowić drogę dla zawleczenia pasożyta do Polski. Dodatkowo, intensyfikacja działalności rolniczej i zmiany w strukturze roślinności mogą wpływać na dostępność naturalnych gospodarzy roztoczy, co może ułatwić ich migrację. 

Zatem, choć obecnie Polska nie zmaga się z zagrożeniem ze strony T. clareae, trzeba pamiętać, że każdy nowy patogen, który zostanie wprowadzony na nasze terytorium, stwarza potencjalne ryzyko. Co więcej, szybka adaptacja pasożyta do nowych warunków, a także brak naturalnych wrogów, sprawiają, że Tropilaelaps może rozprzestrzeniać się w pasiekach równie szybko jak Varroa destructor.

Czy zatem metody leczenia stosowane przy varrozie są skuteczne również w przypadku Tropilaelaps? Niestety, nie. Wymaga to zastosowania bardziej specyficznych i dostosowanych do tego roztocza metod, a także szybszej reakcji na pojawienie się pasożyta. W kontekście Polski, monitorowanie stanu pasiek, wprowadzenie procedur wykrywania roztoczy na wczesnym etapie oraz ścisła kontrola transportu pszczół i sprzętu pszczelarskiego mogą pomóc w uniknięciu tego zagrożenia. Należy jednak podkreślić, że w dłuższej perspektywie najważniesze będzie opracowanie nowych, bardziej efektywnych metod walki z Tropilaelaps clareae, które będą w stanie stawić czoła wyzwaniom, jakie stawia przed pszczelarstwem ten inwazyjny pasożyt.

Opracowano na podstawie

  • Anderson D., Genetic and morphological variation of bee-parasitic Tropilaelaps mites (Acari: Laelapidae): New and re-defined species, https://www.researchgate.net/publication/6011221_Genetic_and_morphological_variation_of_bee-parasitic_Tropilaelaps_mites_Acari_Laelapidae_New_and_re-defined_species, Data odczytu: 2025.04.15
  • Chmielewski M., Zespoły pasożytnicze pszczoły miodnej, Lublin.
  • Roztocz Tropilaelaps clareae, https://www.wiw.krakow.pl/choroby-zakazne-zwierzat-informacje/80-choroby-pszczol/115-roztocz-tropilaelaps-clareae.html, Data odczytu: 2025.04.15
  • Tomaszewska B., Roztocze jako pasożyt pszczoły miodnej, Wiadomości paratyzologiczne, tom XXXIV, nr 2, 1988.


Liczba wyświetleń artykułu: 559

Komentarze z forum pszczelarskiego

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!




  Współpracują z portalem:

Agata Kurzajak

Agata Kurzajak

Autorka przepisów kulinarnych i bloga ziarenkapieprzu.com.pl

Ukończyła filologię polską i podyplomowe studia z zakresu doradztwa zawodowego na UAM w Poznaniu. Doradca zawodowy i trener. Jej największą pasją jest gotowanie. Uwielbia łączyć różne smaki i odkrywać nowe przyprawy. Miłośniczka zwierząt, filmów dokumentalnych oraz herbaty z miodem i cytryną.

Zielona sałata z dressingiem miodowo-musztardowym

Szaszłyki z marynatą miodową

Wiosenna sałata ze szpinakiem i winegretem czosnkowo-miodowym

Koło Pszczelarzy w Mińsku Mazowieckim

Koło Pszczelarzy w Mińsku Mazowieckim

Partner serwisu

Organizacja pszczelarska założona przed II wojną światową działająca głównie na terenie powiatu mińskiego, ale zrzeszająca również pszczelarzy z innych rejonów. Celem Koła jest prowadzenie wszechstronnej działalności na rzecz pszczelarstwa i ekologii. Duży nacisk kładziony jest na edukację pszczelarzy jak również poszerzanie świadomości dzieci i młodzieży o roli pszczół w ekosystemie.

I Mazowiecka Konferencja Pszczelarska w Mińsku Mazowieckim

Michał Piątek

Michał Piątek

Ekspert Portalu Pszczelarskiego

Pszczelarz, właściciel serwisu www.pogodnypiatek.pl, w którym prowadzi blog pszczelarski i zamieszcza nakręcone przez siebie filmy. Jeden z autorów dwumiesięcznika „Pasieka”, organizator konferencji pszczelarskich, wykładowca.

Targi Sadowniczo-Warzywnicze Hort-Technika z panelem pszczelarskim - relacja

I Konferencja Pszczelarskiego Klubu Dyskusyjnego Pszczółka między Łodzią a Warszawą - przebieg spotkania

Współdziałanie pszczelarzy w zakresie promocji i sprzedaży

Karolina Wronowska

Karolina Wronowska

Studentka biologii stosowanej na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. Prowadzi badania na temat profilaktyki i zwalczania warrozy u pszczoły miodnej.

Metody oceny stopnia inwazji Varroa destructor

Stan warrozy w pasiekach za pomocą obserwacji osypu zimowego - badanie

Charakterystyka rodzaju Varroa i opis gatunku Varroa destructor