Pogoda na początku 2023 roku nie sprzyja pszczelarzom z Podlasia
Na pewne rzeczy ludzie nie mają wpływu. Najlepszym tego przykładem jesst pogoda. Czy podlascy pszczelarze mają się czego obawiać?
Bez wątpienia pogodę można określić kapryśną. Zaczęło się od wczesnego wybudzenia pszczół, natomiast później mieliśmy ochłodzenie, które przedłużyło się do kwietnia. Efekt tego jest taki, że owady nie zbierały pyłku, a "rozgościły się" w ulach. Jak można usłyszeć, podczas pierwszych zbiorów miodu mogą pojawić się problemu. Dokładnie mówiąc, rodziny mogą nie być w stanie osiągnąć właściwej siły na zbiory pierwszego wielokwiatowego miodu. Tyczy się to klonów, mniszka czy nawet rzepaku. Oczywiście sytuacja w każdej chwili może się zmienić. Cały czas trzeba koncentrować się na tym, co przyniesie przyszłość.
Niektórzy mogą też dodać, że niekorzystna aura to nie tylko mniejsze zbiory. W końcu trzeba także pamiętać o ubożejących ulach! Pszczoły wykorzystują zapasy zimowe, a te przecież nie są nieograniczone. Co więcej, kiedy zapasy się kończą, trudno jest mówić o jakimś wsparciu. Część osób może zwrócić uwagę na ciasto pszczele (sacharozę), ale czy to jest opcja, którą należy polecać? Musimy być świadomi tego, że nie jest to rozwiązanie kłopotu. Podanie sacharozy w odpowiednim czasie to utrzymanie pszczoły przy życiu, jak i zaburzenie rozwoju całej rodziny. Istotne jest też to, że nic nie wskazuje na to, abyśmy mieli usłyszeć o podwyżkach cen miodu. To zła, ale i raczej dość zaskakująca wiadomość.
Bibliografia
radio.bialystok.pl, Pszczelarze z naszego regionu mają powody do zmartwień, https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/suwalki/id/225292, Data publikacji: 2023.04.12, Data odczytu: 2023.04.13
Liczba wyświetleń artykułu: 449
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!