Szwajcarscy naukowcy: w miastach jest za dużo pszczół, a za mało kwiatów 2022
Szwajcarscy naukowcy przeanalizowali sytuacje populacji pszczół w 14 miastach Szwajcarii. Badacze zwracają uwagę na niepokojący trend. Coraz popularniejsze pszczelarstwo miejskie przewyższa możliwości niektórych ośrodków i szkodzi pozostałym zapylaczom.
Wyniki badań Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Badań nad Lasem, Śniegiem i Krajobrazem, które ich autorzy określają jako "pierwszą próbę ilościowego określenia zrównoważonego pszczelarstwa miejskiego" mówią, że w 14 szwajcarskich miastach liczba zarejestrowanych uli wzrosła z 3139 w 2012 do 9370 w 2018 roku. Jednocześnie jednak nie doszło do adekwatnego wzrostu obszaru zielonych w tych ośrodkach. W konsekwencji pszczoły miodne z pasiek miejskich rywalizują z rodzimymi dzikimi zapylaczami, a z powodu rosnącej popularność pszczelarstwa w miastach coraz częściej je wypierają.
Jak stwierdzili naukowcy żadne z 14 badanych miast nie ma wystarczającej ilości pożywienia, aby zaspokoić apetyty wszystkich zapylaczy. Autorzy badań mają nadzieję, że te wyniki przyczynią się do powstania strategii pszczelarstwa miejskiego, opartej na dostosowaniu liczby pasiek do ich zagęszczenia i wielkości terenów zielonych w danym miejscu.
Są to pierwsze tak szeroko zakrojone badania pszczelarstwa miejskiego. Wcześniej prowadzono takie analizy jedynie w pojedynczych ośrodkach, jak Paryż, Londyn czy Berlin. Szwajcarscy naukowcy mieli jednak ułatwione zadanie, gdyż w ich kraju każdy ul musi być zarejestrowany.
Liczba wyświetleń artykułu: 874
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!