Czy deweloper doprowadził do śmierci miliona pszczół w Bojanie? 2021
W miejscowości Bojano w województwie pomorskim doszło do śmierci około miliona pszczół. Właściciele pasieki wskazują jako winnego miejscowego przedsiębiorcę budowlanego.
Poszkodowanymi pszczelarzami są Justyna i Radosław Komarzeniec, którzy w programie telewizji TVN Uwaga stwierdzili, że winne tej tragedii są wody opadowe i ścieki spływające na pasiekę z sąsiedniej budowy osiedla domów. Doprowadziło to do obniżenia odporności pszczół i inwazji chorób, co zostało potwierdzone przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach.
Państwo Komarzeniec wskazują, że przyczyną spływania wody na ich teren jest podwyższenie przez dewelopera sąsiedniej działki o 1,3 metra. Po interwencji pszczelarskiej rodziny inspektor nadzoru budowlanego w Wejherowie zwrócił się do właściciela działki o bezzwłoczne przedstawienie dokumentacji geodezyjnej terenu. Urzędnicy także sprawdzają, czy przedsiębiorca mógł wybudować w pobliżu boisko i park z placem zabaw, gdyż nie przewidywało tego pozwolenie na budowę.
Oskarżany deweloper Sebastian Bieszke twierdzi, że rów, który zalewa pasiekę istnieje w tym miejscu od co najmniej 1997 roku. Przyznał, że teren działki został podniesiony, ale jego zdaniem, winnymi tego są państwo Komarzeniec, którzy wykopali na swoim terenie nielegalne zbiorniki, z których urobek wysypywano po brzegach, co automatycznie spowodowało podniesienie gruntu. Jego zdaniem woda, spływająca z pól, przepływała właśnie do tego zbiornika i rzeki.
W rozwiązanie sporu zaangażowały się władze gminy, które zorganizowały spotkanie, mające doprowadzić do kompromisu. Obydwie strony deklarują, że zależy im na zawarciu porozumienia.
Liczba wyświetleń artykułu: 1442
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!