Pod Skierniewicami grasuje truciciel pszczół 2020
Co najmniej 39 rodzin pszczelich w dwóch pasiekach pod Skierniewicami padło pod koniec kwietnia 2020 roku ofiarą truciciela pszczół. Miejscowi pszczelarze sądzą, że nie był to pierwszy atak tego przestępcy. Policja ciągle nie może wykryć sprawcy.
Jak podaje serwis farmer.pl, powołujący się na informację z Pasieki Słodka Natura ze wsi Zaręby pod Skierniewicami, prawdopodobnie w nocy z 29/30 kwietnia 2020 roku miał miejsce trzeci już atak na pasieki w tej okolicy. Tym razem do zdarzenia doszło w miejscowości Osłuchów. Ule zostały oblane białą, cuchnącą cieczą, która wytruła owady. W sumie zginęło 39 pszczelich rodzin. Pozostali pszczelarze obawiają się, że ich pszczoły mogą być następne.
Sprawę ataków bada policja, która pobrała próbki trucizny oraz martwe owady celem analizy. Wyniki badań nie są jednak jeszcze znane. Miejscowych hodowców pszczół oburza, że to kolejny atak, a sprawca pozostaje bezkarny. Pszczelarze szacują, że jego ofiarą mogło już paść ponad 100 pszczelich rodzin. Pojawiają się też spekulacje, że truciciel używa drona, gdyż zaatakowane dotąd pasieki były ukryte za drzewami i krzewami i przez to niewidoczne z ziemi. Przypuszcza się także, że zabicie owadów może być przejawem skrajnie nieuczciwej konkurencji lub działań psychopaty.
Jeden z poszkodowanych pszczelarzy wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych za wskazanie sprawcy ataków.
Czytaj również:
Liczba wyświetleń artykułu: 1429
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!