Gdy zginie ostatnia z pszczół
Gdy zginie ostatnia z pszczół
Tytuł bardzo katastroficzny, ale jak najbardziej realny. Pszczoły są obecnie uważane za gatunek wymierający. Narażone są na wiele czynników powodujących ich osłabienie i prowadzące do wymierania. Jeśli człowiek nie ograniczy swojej ingerencji w naturę, może się okazać, że pszczoły staną się gatunkiem na wymarciu. Co wtedy?
Po pierwsze – możemy zapomnieć o wysokiej jakości, naturalnym miodzie. Do tej pory ludzie nie wymyślili bowiem urządzenia czy maszyny, które produkowałyby miód w taki sam sposób, w jaki czynią to pszczoły. Sztuczne miody mają zupełnie inną konsystencję, inne wartości odżywcze i nie czuć w nich ulowego, jakże pożytecznego klimatu. Jeśli wyginą pszczoły, stracimy więc też bezpowrotnie wszystkie wytwarzane przez nie produkty.
Jednak wbrew pozorom, to nie brak miodu powinien nas martwić najbardziej. Bez niego jakoś da się żyć. Pamiętajmy, że pszczoły są jednymi z najważniejszych zapylaczy. Zapylają masowo także powierzchnie uprawne, pola i sady owocowe. Jeśli nie będzie pszczół, wiele roślin również wyginie, gdyż nie będzie miał ich kto zapylać. Jest to problem, który od lat jest podnoszony nie tylko przez pszczelarzy, ale też przez liczne organizacje zajmujące się ochroną środowiska naturalnego i ekologią. Co prawda ludzie wpadli już na genialny pomysł w postaci sztucznej pszczoły. Co więcej, prace nad stworzeniem takiego pszczelego robota są już dość mocno zaawansowane. Jednak jakoś trudno uwierzyć, by takie sztuczne pszczoły mogłyby zastąpić miliardy pszczół, które teraz zapylają z powodzeniem rośliny pod każdą szerokością geograficzną.
Zobacz również:
Liczba wyświetleń artykułu: 6460
Komentarze z forum pszczelarskiego
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszy i weź udział w dyskusji!